Archive for czerwca 2012

Gorzów rapuje

Dzięki Wizji Lokalnej gorzowscy MCs wzięli się za siebie i nagrali kilka luźnych jointów, często w ciekawych kooperacjach.



Mały Szu ma internetowy fame, ale niekoniecznie za rap (kto wie, ten wie, hehe - wiedzą już chyba wszyscy). Tu pokazał, że B.R.O. i Sulina zjada na śniadanie.



Jedyny gorzowski raper poza Smarkim i Zkibwoyem, o którym słyszała polska scena, plus total noname, który radzi sobie bardzo dobrze. Kolega Eno kolegi Gena nie zjada. A track fajny, bit kosmos. Byle Mes tego nie słuchał, bo sobie przypomni, że Mezo też miał piłkarza w każdym tracku... ;-)



Młodzieniaszek i typ, który na gorzowskiej scenie jest trochę dłużej niż chwilę. Fajny pomysł na track, choć Kato z racji swojego wieku mało autentycznie w nim wypada. I to jest chyba jego główny problem, bo poza tym konkret zawodnik, z fajnymi numerami na koncie (słabsze też są, ale jest ich jednak mniej).

Hukos - Knajpa Upadłych Morderców (2012)



Hukos
Knajpa Upadłych Morderców
Step Records, 2012

3.0

[KLIK]

WIZJA LOKALNA: Gorzów Wlkp.


Trochę to powstawało.

Jestem pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się lipy takiej, że będę się musiał wstydzić przed znajomymi z innych miast, a wyszło naprawdę nieźle. Dali radę - i mordki znane ze słyszenia, i z widzenia, i te, które poznałem osobiście, i kompletne noname'y. Poziom w miarę równy - wiadomo, są lepsi, gorsi, punchline'y mniej lub bardziej udane. Ale jako całość bardzo okej.

Bałem się, że będzie to kompilacja chujowych zwrotek, jednym haustem zjedzonych przez Ensona. Nie jest tak. Najpopularniejsza twarz z tego wideoklipu może wyprzedza resztę flow i techniką, ale jakoś niewyobrażalnie nie odstaje.

Sam teledysk miejscami nawet pomysłowy, ale jeśli chodzi o wykonanie - nie bardzo (zwłaszcza przejście między zwrotkami Ensona i Hasiego - ten podział ekranu ŹLE wygląda).

A poziom rapu w Gorzowie ma się naprawdę nieźle, więc przestań już wspominać o Wigilii z BRD.

PS Zbicie piątki przez Ensona i Keyrolla z 3F Rapu - wow. Lepiej nie dało się pokazać, że Gorzów ma WSPÓLNĄ scenę. Wiem, beef to bardzo stara sprawa, ale tak czy siak - props.