Gooral
Ethno Elektro
SP Records, 2011
4.5
Muzyka góralska w połączeniu z elektroniczną - to nie może się udać. A jednak, udało się.
Wiecie, jak genialnie brzmi "Krywaaaaniu, Krywaaaaaniu" albo "W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy" na dubstepach, drumstepach i 2stepach (nie znam się, nie wiem, nie rozróżniam)? A jak dojdzie do tego flet, falset Jana Mądrali lub wokale Karpiel-Bułecki (nie tego z Zakopower) i Wiosny Rogowskiej? Albo 8-bitowe melodyjki rodem ze starych gier video i quasi-rapowa nawijka? Podpowiem wam: brzmi rewelacyjnie. Poskaczesz przy tym, złe emocje wypocisz, zwłaszcza na jakimś koncercie-istnym-rozpierdolu. I na nim też wyciągniesz w górę zapalniczkę i pogibiesz się przy chilloutowym "Traveler". Ma plan i się go trzyma: siedzi, robi muzę, możesz ją podwolumić. To jadymy, hohoho!
2 Comments
Jedni z najlepszych na woodzie
I zeszłorocznym Open'erze razem z D4D