Gustoprześwietlacz 2.0: U Call That Love


Witalij, Witold Ostrowiecki - założyciel serwisu internetowego U Call That Love (www.ucallthatlove.com), promotor, aktywista.

Niezwykle trudno złożyć listę dziesięciu utworów, mającej na celu zaprezentowanie gustów muzycznych danej osoby. Aby utrzymać spójność i porządek, postanowiłem trzymać się tylko i wyłącznie nagrań hip hopowych. Pomimo tego, iż wszystkie tracki są przypisane do jednego gatunku muzycznego, to różnice pomiędzy nimi można łatwo zauważyć. Pragnę zaznaczyć, iż posiadam o wiele większy zbiór ulubionych singli, a niniejsze nagrania mógłbym zastąpić kilkudziesięcioma tuzinami zupełnie innych kompozycji.

Kolejność przypadkowa.

Audio Two - Top Billin'


W październiku 1987 roku na rynku płytowym ukazał się jeden z najważniejszych singli w historii hip hopu. "Top Billin'" to również najczęściej samplowany utwór rapowy, zawierający genialne wersy Milka Dee, który stylem, flow i punchline'ami budzi podziw do dzisiaj. Nagranie Audio Two kryje interesującą i szerzej nieznaną historię. Minimalistyczny instrumental powstał, kiedy Gizmo błędnie zaprogramował perkusyjnego loopa wziętego ze słynnego "Impeach The President" The Honey Drippers. Współpracujący z duetem Daddy-O ze Stetsasonic stwierdził, iż beat idealnie pasuje i powinien zostać w pierwotnej formie. Jak widać, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Geniusz tkwi w prostocie. Z niewiadomych mi przyczyn, dostępny videoclip do utworu zawiera wersję zremiksowaną tracku; wiem, że oryginalnie klip ukazał się w dwóch wersjach, najwidoczniej druga wersja gdzieś przepadła.

No I.D. & Dug Infinite - Sky's The Limit


Hip-hop powstający w Chicago od początku różnił się stylem od innych okręgów w Stanach Zjednoczonych. Osobą odpowiedzialną za rozwój chicagowskiego brzmienia jest bez wątpienia No I.D., słusznie uważany za jednego z ojców kultury hip-hopowej w tym mieście. W 1997 roku producent nagrał wspólnie z Dugiem Infinite wspaniały album "Accept Your Own & Be Yourself (The Black Album)". Singlem promującym wydawnictwo został genialny i niezwykle klimatyczny utwór "Sky's The Limit". Track definiuje hip-hop z Wietrznego Miasta, pozostając fenomenalnym osiągnięciem, do którego nikt w przeciągu następnych lat nie był w stanie zbliżyć się. No I.D. i Dug Infinite kapitalnie współgrają ze sobą, tworząc ze "Sky's The Limit" ponadczasowe arcydzieło.

Geto Boys - Mind Playing Tricks On Me


W 1991 roku gangsta rap wzbudzał ogromne kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Co prawda, artyści z Zachodniego Wybrzeża nieustannie atakowali i szokowali opinię publiczną, to jednak palma pierwszeństwa wśród najtwardszych raperów należała na przełomie lat 80. i 90. XX wieku do teksańskiej supergrupy Geto Boys. Czwarty album zespołu, "We Can't Be Stopped" zawierał przede wszystkim nieprzeciętny storytelling - "Mind Playing Tricks On Me". Nagranie opowiadające o paranojach, lękach, niepokojach; dające do myślenia i powalające swoim klimatem i konceptem. Zdecydowanie najlepszy singiel z 1991 roku, a trzeba pamiętać, że w tamtych czasach konkurencję miał liczną.

Nine - Make or Take feat. Smoothe Da Hustler


W połowie lat 90.tych XX wieku niezwykle trudno przychodziło raperom i producentom wypłynięcie na szersze wody i zdobycie dużego grona odbiorców swojej muzyki. Wiele wydawnictw płytowych początkowo zostawało pomijanych przez opinię publiczną. Dzisiaj znawcy kultury hip-hopowej określają je mianem kultowych. W tym koszyku umieściłbym drugie LP artysty z Bronxu, Nine'a, zatytułowane "Cloud 9". Szlagierową pozycją na płycie był singiel "Make or Take" z gościnnym udziałem Smoothe'a Da Hustlera. Obdarzony charakterystycznym głosem Nine w doskonały i niespotykany nigdzie indziej sposób funduje słuchaczom przejażdżkę po swoim świecie. Instrumental autorstwa Roba Lewisa opierający się o sampel wzięty z "Just as You Are" Ronniego Lawsa nadaje niezwykły wymiar temu utworowi.

Jedi Mind Tricks - Animal Rap feat. Canibus & Kool G Rap (Micky Ward mix)


Od ponad 10 lat Jedi Mind Tricks są szalenie popularni przez fanów undergroundowego i hardcore'owego rapu na całym świecie. Za każdym razem Vinnie Paz i Stoupe The Enemy Of Mankind prezentują słuchaczom mroczny, surowy i bezkompromisowy hip hop. W 2002 roku zespół wydał singiel "Animal Rap", poprzedzający trzeci longplay grupy, "Visions Of Gandhi". Na stronie B 12" znalazła się wersja nagrania w mixie Micka Warda, natomiast remix doczekał się dodatkowej zwrotki Canibusa, który swoim wejściem udowodnił opinię, iż jest jednym z najbardziej niedocenianych raperów. Vinnie Paz i Kool G Rap w świetny sposób spełniają swoje zadanie, czyniąc z "Animal Rap" track dla ludzi o mocnych nerwach, od którego włos jeży się na skórze.

MC Lyte - Poor Georgie


Kobiecy hip-hop najlepiej miał się w czasach old schoolu oraz we wczesnych latach 90. poprzedniego stulecia. Roxanne Shante, Queen Latifah, Antoinette, MC Trouble, Salt-n-Pepa, Da Brat, Monie Love to najlepsze przykłady na potwierdzenie tej tezy. Jednak, pod względem warsztatu i umiejętności oddzielne miejsce należy się MC Lyte. W 1991 roku artystka wydała album "Act Like You Know", na którym znajdziemy pouczający storytelling - "Poor Georgie". Singiel to opowieść o prawdziwym życiu, historia przytaczana przez siostrę Milka Dee i Gizma z Audio Two tak naprawdę może przytrafić się każdemu. MC Lyte w błyskotliwy sposób podaje prawdziwe fakty, co czyni z "Poor Georgie" przepełniony żalem i smutkiem utwór.

Lost Boyz - Renee


Począwszy od old schoolu, storytellingi stanowiły za jedną z najczęściej wykorzystywanych form artystycznych w rapie. Opowieści o zwykłej codzienności, czy też zupełnie przyziemnych sprawach, trafiły na mnóstwo produkcji. Grupa Lost Boyz również zapisała się na stałe jeśli chodzi o znamienite storytellingi. Mr. Cheeks, Freaky Tah, Spigg Nice i Pretty Lou wypuścili w 1996 roku "Legal Drug Money" zawierający przede wszystkim "Renee", solowy track Mr'a Cheeksa. Historia o krótkiej i tragicznej miłości, określanej przez rapera mianem "ghetto love" zmusza do refleksji i zastanowienia się nad życiem. Kultowy storytelling, a zarazem niezwykle smutny i posępny utwór.

Apache - Gangsta Bitch


Kobiety w hip hopie zawsze były traktowane przedmiotowo. W kulturze rządzonej i zdominowej przez mężczyzn, nietrudno o seksistowskie i przedmiotowe podejście do płci przeciwnej, czego dowodem są setki utworów, w których artyści odnoszą się z góry do kobiet. Zdarzały się jednak nagrania poświęcone płci pięknej, w sprytny sposób łączące traktowanie dam i określenie dziewczyny, o której marzy niejeden facet żyjący według twardych reguł. Nieżyjący już dzisiaj raper Apache, wydał w 1992 roku singiel o przewrotnym tytule "Gangsta Bitch". Związany z A Tribe Called Quest artysta postarał się o świetny utwór, w którym drobiazgowo wyjaśnia, jakie kobiety zasługują na miano "gangsta bitch". Jeden z najbardziej zasłużonych pionierów sceny hip-hopowej w New Jersey stworzył jedyny w swoim rodzaju hymn, skierowany do wszystkich odpornych, żyjących wedle praw ulicy kobiet.

Genius/GZA - B.I.B.L.E. feat. Killah Priest


Wu-Tang Clan to bez wątpienia jedna z niewielu grup hip hopowych, która w tak silny sposób wpłynęła na innych artystów na całym świecie. Wśród wszystkich członków crew, każdy wytypuje swojego faworyta i ulubionego rapera. Jeśli miałbym wskazać, to wybór padłby na Geniusa, znanego równie dobrze jako GZA. W 1995 roku Emcee ukończył prace nad swoim drugim albumem, "Liquid Swords". Ostatnim utworem na płycie było napisane przez Killah Priesta nagranie "B.I.B.L.E.". Niezrównany utwór pokazuję pełną klasę Killah Priesta, niemal w pełni odpowiedzialnego za całość tracka, wyprodukowanego przez 4th Disciple'a. Nie można też pominąć faktu, iż "B.I.B.L.E." to również przemyślany akronim, rozwijający się jako "Basic Instructions Before Leaving Earth".

Above The Law - Black Superman


W pierwszej połowie lat 90.tych XX wieku gangsta rap stał się najpopularniejszą odmianą rapu. Artyści reprezentujący ten nurt szybko zabrali miejsce w rozgłośniach radiowych i na listach przebojów postaciom nastawionym na pogodniejszą i lżejszą formę tego gatunku muzycznego. W 1994 roku na Zachodnim Wybrzeżu działało kilka tuzinów istotnych dla sceny hip hopowej raperów i beatmakerów. Jednym z zespołów, który za sprawą swojej twórczości zaskarbił sobie przychylność niejednego słuchacza, przy okazji będąc znienawidzonym przez mass media i białą część społeczeństwa, był bez wątpienia Above The Law. Nic w tym dziwnego, skoro Cold 187um, KMG the Illustrator, Go Mack oraz DJ Total K-Oss nagrywali takie utwory jak "Black Superman". Singlowe wydawnictwo jest najlepszym odwzorowaniem tego, co się działo w 1994 roku w West Coaście. Cold 187um dostarczył ciężki beat, idealnie pasujący do poszczególnych zwrotek członków grupy. Drugi singiel z płyty "Uncle Sam's Curse" wywindował Above The Law na szczyty popularności wśród czarnych mieszkańców USA.

Audio Two - props. No I.D. - ma klimat. Zajebiste!!! Geto Boys - znów coś świetnego, wow! Nine - jak Ty to robisz człowieku? Kolejny mega numer. Jedi Mind Trick - a to już nie takie fajne. Wolę Army of the Pharaohs. MC Lyte - brakuje mi znajomości języka, niestety. Szkoda, bo czuję, że pewnie niszczący numer. Lost Boyz - again. Apache - bardzo spoko. Genius/GZA - też niezłe. Above The Law - nie podoba mi się, kompletnie.

One Comment

  • 8 października 2011 11:45 | Permalink

    Szczególnie duże propsy za Make or Take i Sky's the limit.

  • Leave a Reply