Level 2up



Pierwszym "Level upem" jarałem się jak głupi. Do tego jointa podchodziłem z rezerwą, ale jak już się osłuchał... Szok. Ile tu znakomitych linijek!!! Ok, można się przyczepić do Laika, że czasem jego utwory ciężko zinterpretować. Ba, momentami odnosi się wrażenie, że tylko sam Laik wie, o co w danym numerze chodzi. Ale nie tutaj. Tutaj są ciary jak przy pierwszym "Level upie" (choć słyszałem opinie, że gorzej, że to nie to samo i tak dalej, i tak dalej). W każdym razie, good shit.

2 Comments

  • Anonimowy
    26 grudnia 2010 00:11 | Permalink

    Laik mistrz, tylko mix zjebany tak samo jak w pierwszym (wokal za cicho). Bob Air i tak spierdolił z produkcją? ;/

  • Anonimowy
    28 grudnia 2010 22:50 | Permalink

    mistrz w nawijaniu o niczym , milion wątków w tracku i mnóstwo porównań których wiekszosc nie rozumie dziwny gosc

  • Leave a Reply