#5 *Toczę bekę*, czy piszę na serio? Do matury zostało 81 dni...

Czy w XXI wieku nastąpił upadek wartości wyższych? Odpowiedz na pytanie, analizując poniższe teksty Pawła Kaplińskiego i Wiesława Stebnickiego.

(Dla lepszego efektu oba poniższe teksty proponuję przeczytać ze śmiertelną powagę, tak jak wiersze Tadeusza Różewicza)
TEKST 1
TEKST 2

(Dla lepszego efektu poniższą analizę też przeczytajcie ze śmiertelną powagą)

W temacie przytoczono teksty piosenek reprezentujących popularne współcześnie, głównie wśród młodzieży, gatunki muzyczne - rap i punk rock. Oba miały swoje przysłowiowe "5 minut" w historii muzyki rozrywkowej, po których na dobre przeniknęły nie tylko do świadomości masowego odbiorcy, ale też stały się jedną z części składowej globalnej popkultury. W związku z niezwykłą popularnością, muzycy mogą promować swoje poglądy i upowszechniać wśród słuchaczy wyznawane przez siebie wartości. Oba przytoczone w temacie teksty zestawiono na zasadzie podobieństwa.

W tekście Pawła Kaplińskiego dominuje postawa hedonistyczna. Na pierwszym miejscu stawiane są takie wartości jak materializm, alkoholizm, potrzeba zaspokojenia podstawowych potrzeb i popędów. Podmiot szydzi z tej części społeczeństwa, która dostosowuje swój nastrój do warunków atmosferycznych. Jego pogoda jebie, bo ma pod ręką browar. Można pokusić się o stwierdzenie, że z tekstu wyłania się prosty sposób na życie i łatwy zarobek, a mianowicie robienie tego, co się lubi. W oczy rzuca się także przedmiotowe traktowanie kobiet. Podmiot widzi płeć piękną jedynie jako obiekt seksualnego pożądania, z którym chce się tylko ruchać, a nie rozmawiać z nim o tak naprawdę nieistniejących kolorach, fryzurach, butach, zakupach i ploteczkach towarzyskich (tj. kto kogo ostatnio przeruchał - w dosłownym i *metaforycznym* znaczeniu). Utwór "Lubię" Pawła Kaplińskiego śmiało można nazwać hymnem XXI-wiecznych hedonistów. Czytając / słuchając tekstu, szybko odnosi się wrażenie, że osoba w nim się wypowiadająca uznaje *przyjemność* za jedyny cel swojej egzystencji, któremu wszystko podporządkowuje. Pieniądze, luksusowe towary, szybki i niezobowiązujący seks oraz popularność to tutaj najważniejsze wartości.

Tekst Wiesława Stebnickiego bliższy jest doktrynie epikurejskiej. Podmiot za swój główny cel stawia *łatwe i przyjemne życie*. Łatwość i przyjemność tego życia jest wprost proporcjonalna do ilości przeruchanych zdobytych dziewczyn oraz wypitych litrów taniego wina. Osoba wypowiadająca się w "Chodnikowym latawcu" zarzeka się, że nie przejmuje się opiniami innych ludzi. Nie obchodzą jej ani pieniądze, ani potrzeba samorealizacji na drodze kariery zawodowej. Odrzuca problemy wyższej rangi. Liczy się tylko jabole, żarło i dupy. wino, kobiety i śpiew. Liczy się więc najprostsza i najpłytsza przyjemność. Słowa podmiotu "Najważniejszy jestem ja" dobitnie podkreślają jego egocentryzm.

Totalny upadek. Totalna rozwałka. W XXI wieku wartości wyższe zanikły. Światem rządzą seks i pieniądz. Triumfują hedonizm i epikureizm. Materializm, seksizm i alkoholizm. Cywilizacja umiera. Koniec świata zbliża się. Proponuję pójść za dramatycznym apelem innego XXI-wiecznego poety, którego, porównując do Pawła Kaplińskiego i Wiesława Stebnickiego, można nazwać prawdziwym wieszczem: "Więc ludzie zróbmy coś, żeby świat był lepszy". (to przeczytajcie tym samym tonem, co recytujecie "Inwokację" do "Pana Tadeusza")

3 Comments

  • Anonimowy
    12 lutego 2011 14:32 | Permalink

    nic dodać, nic ująć

  • 23 lutego 2011 16:48 | Permalink

    Pank rocka nie słucham, ale z rapu to bym znalazł co najmniej kilka kawałków które przeczą twojej tezie.

  • 23 lutego 2011 17:15 | Permalink

    No nie gadaj, serio mówisz? : O

  • Leave a Reply