Na przedpolu: ESP - NED

Wczoraj udało mi się trafnie wytypować zwycięzce meczu o 3. miejsce, a nawet... kolejność zdobywanych bramek. Jak będzie dzisiaj? Przekonamy się wieczorem...

1. Ludzie hip-hopu

Hiszpania
Porta, właściwie Christian Jimenez Bundo, pochodzi z Barcelony i jest aktywny na hiszpańskiej scenie od 2006 roku. Jego postać budzi jednak kontrowersje, zarówno wśród fanów, jak i innych raperów. Wszystko przez tematykę poruszaną w tekstach, której "bliżej niż blisko" do tego, co na polskiej scenie wyczyniają Verba bądź Mezo. Większy staż i uznanie słuchaczy posiada Sr. Zambrana, pochodzący z Ripollet z okolic Barcelony. Ten MC i producent jest aktywny artystycznie już od '98 roku - od tego czasu wydał 2 nielegale, 1 maxi-singiel oraz 2 płyty długogrające dostępne w oficjalnym obiegu. Ostatnią było "Hechopolvo" z 2008 roku, o której - swego czasu - pisałem.

Holandia
Nicolay. Popularny w hip-hopowym świecie producent, którego kariera zaczęła nabierać tempa w chwili poznania przez Internet Phonte Colemana z amerykańskiego Little Brother. Razem, jako The Foreign Exchange, nagrali 2 krążki, opierające się na mieszance spokojnego rapu z dużą (w przypadku drugiego album wręcz ogromną) ilością soulu. Oprócz tego, Nicolay współpracował chociażby z Kayem, czego efektem był wydany w 2008 roku album "TIME:LINE", zawierający hipnotyzujący utwór "When You Die".

Istna walka Dawida z Goliatem. Nicolay bezproblemowo rozprawia się z dość abstrakcyjnym hiszpańskim duetem i Holandia wychodzi na prowadzenie. 1:0.

2. Muzyczne produkty eksportowe
Hiszpania
Enrique Iglesias. Globalna pop gwiazda. Umiłowanie do muzyki odziedziczył po ojcu, Julio Iglesiasie, który był piosenkarzem odnotowanym - ot, ciekawostka - w Księdze Rekordów Guinessa (najwięcej albumów nagranych w największej liczbie języków). Niestety, to umiłowanie Enrique wykorzystuje znacznie gorzej do swojego taty, bawiąc się w niestrawne - co najmniej dla mnie - przeboje dla radia i telewizji. Do jego największych hitów należy zaliczyć m.in. piosenkę "Bailamos".

Holandia
Tiësto i Armin van Buuren - światowe gwiazdy trance'u, czyli muzyki, którego fenomenu nie jestem w stanie pojąć. Obaj mają miliony fanów na całym świecie, a poszczególne koncerty przyciągają tysiące miłośników zabawy w rytm elektronicznych dźwięków.

Cóż... Trudny orzech do zgryzienia. Tu i tu wielkie gwiazdy, tu i tu wykonawcy, których nie sposób słuchać. Enrique Iglesias i legendy trance'u sprawiają, że i Hiszpanie, i Holendrzy strzelają... po bramce samobójczej. 2:1 dla "Pomarańczowych".

3. Wykonawcy z wpływami jamajskimi
Hiszpania

Urodzony w Paryżu Manu Chao z pochodzenia jest Hiszpanem. Jego muzyka to wybuchowa mieszanka reggae, ska, muzyki latynoskiej i folku. Śpiewa po francusku, hiszpańsku, arabsku, portugalsku i angielsku. Związany ze światową lewicą, a w szczególności Zapatysowską Armią Wyzwolenia Narodowego. Gwiazdą światowego ska punku jest pochodzący z Madrytu zespół Ska-P, popularny nie tylko w państwach hiszpańskojęzycznych, ale również w wielu krajach Europy. Anarchistyczne teksty poszczególnych utworów często dotyczą takich problemów jak m.in.: prawa człowieka, legalizacja marihuany, antysyjonizm, antykapitalizm, faszyzm i prawa zwierząt. Od 1995 roku grupa wydała 7 płyt. 16 lipca Ska-P wystąpi na festiwalu w Jarocinie.

Holandia
Fyahnahki i Sticko to wykonawcy, którzy wystąpili 3 lipca podczas festiwalu Reggae na Piaskach, odbywającego się w Ostrowie Wielkopolskim. Obaj związani są z holenderską sceną reggae.

Tym razem zdecydowana wygrana Hiszpanów. Wyrazistość Manu Chao i Ska-P doprowadziła do wyrównania. 2:2.

4. Słynne świry światowego malarstwa
Hiszpania
Salvadore Dali:Holandia
Vincent van Gogh:Wolę "poświrowanie" w stylu Salvadora Dalego. Hiszpanie wychodzą na prowadzenie i robi się 3:2.

5. Alkohole

Hiszpania
Cava (taki kataloński odpowiednik szampana) oraz Sherry (andaluzyjskie wino szczególnie popularne w Anglii).

Holandia
Heineken. Chyba nie muszę wyjaśniać? Jedna z najpopularniejszych marek piwa na świecie.

Idąc tokiem myślenia "taniej i pewniej", stawiam na Heinekena. Po emocjonujących 120. minutach finał Mistrzostw Świata kończy się wynikiem remisowym. 3:3. Mecz rozstrzygną karne. Biorąc pod uwagę, że swego czasu Wilhelm Orański nieźle dokopał Hiszpanom, stawiam na "Pomarańczowych".

4 Comments

  • 11 lipca 2010 12:46 | Permalink

    A ja lubię czasami się pobawić przy trensie. :)

  • 11 lipca 2010 23:51 | Permalink

    TRZY DO TRZECH, AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH, weź przestań

  • 12 lipca 2010 12:34 | Permalink

    ;-)

  • 27 listopada 2016 12:38 | Permalink

    Get daily ideas and methods for earning THOUSANDS OF DOLLARS per day FROM HOME for FREE.
    GET FREE INSTANT ACCESS

  • Leave a Reply