Koniec wakacji

1 września - data nieprzyjemna. Kończą się wakacje, zaczyna się (ostatni) rok szkolny, klasa maturalna. Nieprzyjemna podwójnie, bo pierw - o 7:30 - czeka mnie wizyta w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego i - po raz 3. - egzamin praktyczny z kategorii B. Jak to mówią: do 3 razy sztuka, tym razem się uda!

I co w związku z tym? W sumie, nic. Uznałem jednak, że to dobry moment, aby zapoznać niektórych z piosenką, którą w przeciągu tych wakacji bardzo często śpiewałem sam z siebie. Jaką? Oczywiście "Sowietów" w wykonaniu Kultu.

Pozwolicie jednak, że nie będę nadwyrężał swoich szarych komórek i posłużę się tym, co o "Sowietach" napisał w książce "Kult. Biała Księga" Wiesław Weiss:

"Sowieci to trawestacja jednej z najpopularniejszych piosenek legionowych. "Przekorna dziewczyna" (znana też pod tytułem "Maki" i "Ej dziewczyno, ej niebogo"), z tekstem Kornela Makuszyńskiego i do melodii Stanisława Niewiadomskiego. Oryginał był pochwałą ułańskiego ducha i ułańskiej fantazji (...). "Sowieci" pochodzą zapewne z okresu triumfalnego przemarszu Armii Czerwonej przez ziemie polskie w latach 1944-1945 - anonimowy autor przerobił tekst Makuszyńskiego tak, by w krzywym zwierciadle przedstawić sowieckich żołdaków, pogromców armii Hitlera, ale też rabusiów i gwałcicieli."
Skąd wziął to Kazik? Odpowiada sam zainteresowany:
"Był taki człowiek, Jazzo, kolega Legii z Płocka. Naprawdę nazywał się Wojciech Lipiński, obecnie mieszka w Kanadzie. I on znał niesamowicie dużo piosenek - śpiewał je, akompaniując sobie na gitarze akustycznej. Utwór "Sowieci" był jednym z głównych jego hiciorów. U nas pojawił się po raz pierwszy w kwietniu '84 na sesji "Tribute To Jonicki And Organ News". Nagranie na płycie "Kult Kazika", z klawiszami i klaskaniem, jest zresztą dokładnie stamtąd. Ale ja ten numer zaśpiewałem też kiedyś a cappella jako finałowy akcent koncertu. I dziś, jeśli kończę występ w dobrym humorze, a ludzie bardzo chcą, czasem go wykonuję, ale w innej wersji, z marszową perkusją i z trąbką."
Śpiewa się łatwo i przyjemnie, a miny zdziwionych towarzyszy - bezcenne. Na deser "Sowieci" z gdańskiego koncertu z 10 marca 2008:

Korzystałem z:
"Kult. Biała Księga" Wiesław Weiss, (kosmos kosmos), 2009


One Comment

  • 31 sierpnia 2010 22:09 | Permalink

    Powodzenia w nowym roku, 3cia klasa najlepsza! Aaa prawkiem się nie przejmuj!

  • Leave a Reply