DwaZera
Pokój z czarnych płyt
Prosto, 2011
3.5
Przy powstawaniu notatek na potrzeby tej recenzji przy każdym utworze musiałem napisać "Raku, co za biiiit!".
Poważnie, gdyby nie Galus, Hades i "Nowe dobro to zło", debiut DwóchZer nazwałbym najlepiej wyprodukowanym rap krążkiem ubiegłego roku. Skądinąd sukces oparto w obu przypadkach na tym samym kamieniu węgielnym: płycie winylowej. Tyle że Rak wykorzystał ją do bardziej klasycznych, zakorzenionych w latach 90. produkcji. Galus mimo wszystko trochę sobie u Hadesa pofiglował, przemycając parę oryginalnych smaczków. Tu jest mocno, równo i pięknie, ale bez eksperymentów i większej kreatywności. Wszystkie dobre ziomy, które dorastały wraz z wyczynami Michaela Jordana w Chicaco Bulls będą zachwycone. Gorzej, że te świetne bity trochę się marnują w towarzystwie przeciętnych raperów. Rak i Tomasina ani nie mają wiele ciekawego (i nowego) do powiedzenia, ani nie dysponują skillsami ponad średnią. Nawijka, owszem, poprawna. Ale gdy gościnnie melorecytują Diox lub Fokus, różnica jest więcej niż zauważalna. Niezły rap na wielokrotnie wałkowane tematy do pierwszorzędnych podkładów. I to w zupełności wystarcza.
PS Zeszły rok bez wątpienia należał do Prosto: przynajmniej dwie dobre (Hades, DwaZera) i jedna rewelacyjna płyta (Sokół z Marysią). Świetne recenzje, jakie zbiera nowe solo VNM-a, każą przypuszczać, że i w 2012 Prosto będzie ważnym graczem.
2 Comments
Nie słuchałem tej płyty - trochę właśnie z powodu Raka i Tomasiny - są do bólu przeciętni i to mnie trochę odstręcza... Ale może się skuszę...
"Nowe dobre to zło" - literówka, ale popraw ;)