Debiut Trzy Sześcia

Tak na gorąco, przecież "DesAnt" w sieci dopiero od paru dni:

Mając w pamięci mocne featuringi (choćby u Klasiika i Te Trisa) oraz udane starty w bitwach freestyle'owych (walka z Ensonem w finale zeszłorocznego WBW choć przegrana, świetna), oczekiwałem totalnego - użyję wulgaryzmu, bo nie potrafię znaleźć adekwatniejszego słowa - rozpierdolu. Życzenia się nie spełniły - Trzy Sześcia w Trzy Sześciu jest tu zdecydowanie za mało.

Nie ma sensu czepiać się tego, że flow rapera kuleje - w końcu to było wiadome od dawna. Nie razi mnie też nawet dobór podkładów, dość kontrowersyjny, bo nawinąć pod niektóre dość trudno, co jeszcze bardziej odbija się na ograniczonych umiejętnościach wolnostylowca. Nie jestem wielkim fanem Atmosphere (ostatni raz tego duetu pobieżnie słuchałem dobrych parę lat temu), nie występuje więc u mnie uczucie przesytu jego muzyką (nie będę kłamał, nie mam pojęcia konkretnie gdzie i kiedy poszczególne bity zostały użyte, zresztą mogą to być jakieś nowsze rzeczy).

O co więc chodzi? Tak jak pisałem - za mało Trzy Sześcia w Trzy Sześciu. Jego gościnne zwrotki zazwyczaj były przepełnione wręcz zaskakującymi, błyskotliwymi linijkami. Na "DesAncie" ich nie brak - występują co jakiś czas, lecz ich stężenie jest, przynajmniej dla mnie, za niskie. To na co najbardziej liczyłem, zawiodło. Szkoda.

Nie chcę, żeby zostało to odczytane jako hejting, po prostu oczekiwałem czegoś innego. Krążek nie jest zły, to zresztą dopiero debiut. Coś tam na pewno z niego zapamiętam, goście (Muflon i Flint) na plus, może do jakichś utworów kiedyś wrócę. Niemniej, zawód to zawód, a ja muzykę pochłaniam subiektywnie.

http://rapidshare.com/files/372441668/Trzy-Szesc_-_DesAnt_2010.rar

2 Comments

  • 8 kwietnia 2010 18:13 | Permalink

    "co najmniej dla mnie" - chciałeś napisać "przynajmniej dla mnie"?

    użyję wulgaryzmu, bo nie potrafię znaleźć adekwatniejszego słowa - jestes dorosły, man

  • 8 kwietnia 2010 18:54 | Permalink

    Ale nie zamierzam tu bluzgać i owszem, chodziło o 'przynajmniej'. Dzięki!

  • Leave a Reply