Kawałek w stylu protest song

13 sierpnia na Ostróda Reggae Festiwal z nową płytą zadebiutował Vavamuffin. Szerzej o "Mo' better rootz" pewnie jeszcze zdążę napisać, teraz pewne spostrzeżenie, które pojawiło się w mej głowie podczas pierwszego odsłuchu utworu "Cel pal":

Członkowie Vavamuffin uwielbiają nagrywać protest songi. Vienio z Molesty również.
Cofnijmy się do 2007 roku, kiedy na półkach sklepowych wylądowało "Inadibusu" - płyta znacznie dojrzalsza, ale mniej przebojowa od "Vabang!", przez co nie odniosła równie wielkiego sukcesu. W każdym razie, był tam taki wałek - "Poor People", w którym Gorg wypluwa pamiętne wersy: "6 miliardy tyle tutaj nas jest / Produkujemy żarcia na 2 razy 6 / Jest jeszcze jedna cyferka 6 / Co szósty człowiek nie ma co jeść". Trzeci Świat i jego problemy: bieda, głód, ubóstwo, choroby, przemoc, wojny - tej tematyki trzyma się w "Poor People" Vavamuffin i występujący gościnnie Daddy Freddy. Protest song jak się patrzy.

Nie minął chyba nawet rok, a najpłodniejszy i najbardziej wyrazisty członek warszawskiej reggae bandy nagrał wraz Vieniem i Ero "kolejny kawałek w stylu protest song". Pablopavo wspomógł raperów tylko w refrenie, znakomicie zapełniając jednak czas między zwrotkami obu MCs. W tym wypadku, ostro krytykowane są sprawy nie tylko Trzeciego Świata, ale też rzeczy nam bliższe, choćby Kocioł Bałkański ("Snajperzy w Serbii centrum miasta chronią / A z Sowietami znów handlują bronią"). Krok dalej robi Ero, nawiązując do naszego, krajowego poletka - chora służba zdrowia, osiedlowe kosy i odwieczne pytanie: "Dlaczego kłamią media / Czemu nie ma w nich rapu, skoro żyją nim osiedla?".

Upłynęły kolejne 2 lata, jest rok 2010. Vavamuffin wydaje "Mo' better rootz". Vienio odwdzięcza się Pablopavo za featuring i nawija gościnnie w numerze "Cel pal". I znów Trzeci Świat, a mówiąc konkretniej lokalne konflikty, wojny domowe, walki między plemionami, karabiny w rękach dzieci. Słowem: problem poważny, problem palący. Vavamuffin i Vienio wyraźnie sprzeciwiają się temu zjawisku. Najdobitniej robi to raper z Molesty, krzycząc: "Młody żołnierzu to nie Twoja wojna!", zmuszając następnie do myślenia słuchaczy wersami: "Pokory lekcja, pomyśl spokojnie / Dzieciństwo spędzić na jakiejś wojnie". A wszystko przyprawione agresywnym, pełnym ostrych gitar riddimem - aż ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy to jeszcze reggae, już rock, czy może coś z pogranicza obu gatunków.

Wszystkie wymienione protest songi uwielbiam, lecz jest z nimi mały problem: Ile można? Ok, jaram się wbijającymi się w banię linijkami Gorga z "Poor People", nie mogę przestać słuchać zwrotki Ero z "Martwię się", a Vienio w konwencji rockowej / reggae'owej / rockowo-reggae'owej to coś naprawdę zajebistego. Zastanawiam się tylko, kiedy znów ukaże się tego typu numer od tej kliki. Kolejny album Vavamuffin? Następna solówka Pablopavo? A może zapowiadana na wrzesień płyta Vienia?

Cóż, nie mogę się od "Cel pal" odciągnąć ani na chwilę, a mimo tego czepiam się, marudzę. Ogólnie, mają przecież chłopaki rację, zwracają uwagę na ważne problemy, a muzycznie spisują się bez zarzutu. Chcieć czegoś więcej? Hmm... Chyba tylko odsłuchu wszystkich 3 protest songów poniżej:

4 Comments

  • Anonimowy
    22 sierpnia 2010 10:10 | Permalink

    rock? serio zdaje Ci sie ze to moglby byc rock? aha

  • Anonimowy
    22 sierpnia 2010 10:13 | Permalink

    http://www.youtube.com/watch?v=yeyZGNNs4Jk to jest rock:) inna kwestia ze o ile jestem fanatykiem Inadibusu, a od Vabangu wole Dubang, to ta nowa plyta srednia, ze 3 piosenki słyszane juz od roku na koncertach i tylko one trzymają poziom

  • 22 sierpnia 2010 10:22 | Permalink

    Mhm, rock obecnie jest pojęciem baaaardzo szerokim, te ostre gitary robią swoje. Aczkolwiek - masz rację - trochę mnie pewnie poniosło, bo to jednak tylko pewne 'rockowe' elementy, nic więcej.

  • 22 sierpnia 2010 10:35 | Permalink

    "Ta zwrotka Vienia to po prostu taki mix rapu, reggae i rocka." - mniej więcej tak powinienem to ująć. Tyle. ;)

  • Leave a Reply