Jak wygląda niebo samobójców? Samobójcy nie idą do nieba. A piekło? Samobójcy nie idą do piekła. Naprawdę? No, w każdym razie nie jest to piekło, jakie zawsze sobie wyobrażamy, z buchającymi płomieniami, lawą i katorżniczą pracą. Czyli gdzie trafiają samobójcy? Do świata podobnego do naszego, tylko trochę smutniejszego: - Kto by wymyślił lepszą karę? Tu wszystko jest tak samo. Tylko trochę gorzej.
Taką wizję zaświatów dla samobójców roztoczono w filmie "Tamten świat samobójców" Gorana Dukića będącym ekranizacją opowiadania "Kolonie Knellera" Etgara Kereta. Głównym bohaterem obrazu jest Zia (Patrick Fugit), samobójca (to ci niespodzianka), który dowiaduje się, że jego dziewczyna, Desiree, również targnęła się na swoje życie. Z powodzeniem. Oczywiście chłop postanawia przedsięwziąć wszystko, żeby odnaleźć ukochaną. Rusza w drogę.
A Waits? On wciela się w tytułowego Knellera z opowiadania Kereta. Jest przywódcą obozu, którego mieszkańcy, rzecz jasna samobójcy, posiadają cudowne, acz nieprzydatne zdolności. Tom Waits gra tu postać niezwykle tajemniczą i mającą ogromny wpływ na przebieg fabuły. Bohater może nie pierwszoplanowy, ale kluczowy.
"Tamten świat samobójców" to film pokręcony, absurdalny i surrealistyczny. Dawno czegoś takiego nie oglądałem - ostatnim razem było to chyba koreańskie "Jestem cyborgiem i jest to OK", które widziałem, nie wiem, 3-4 lata temu? Poza tym, dość krótki (niecałe 1,5 h). A ja lubię krótkie filmy. Niektórzy pewnie uznają przesłanie obrazu Gorana Dukića za nieco pretensjonalne. Akurat ja bawiłem się przednio. Polecam gorąco.
Średnia ocen na Filmwebie: 7,6/10
Moja ocena: 9/10 (wg filmwebowej skali)
Gary na trzy
22 godziny temu