Jeszcze nie sprawdziłem tej płyty, przesłucham ją dzisiaj albo jutro. Ale póki co mam za sobą długie katowanie "Na front" i faktycznie, większość dała dupy tam.
Też nie sprawdziłem. Ale dla mnie album bez spójności, to jest wszelkiej maści składanki i odrzuty, to nie albumy. Lubię krążki przemyślane, tworzące klimat od pierwszego do ostatniego numeru.
2 Comments
Jeszcze nie sprawdziłem tej płyty, przesłucham ją dzisiaj albo jutro. Ale póki co mam za sobą długie katowanie "Na front" i faktycznie, większość dała dupy tam.
Też nie sprawdziłem. Ale dla mnie album bez spójności, to jest wszelkiej maści składanki i odrzuty, to nie albumy. Lubię krążki przemyślane, tworzące klimat od pierwszego do ostatniego numeru.