Roczek

2 kwietnia roku ubiegłego zacząłem blogowanie. A właściwie zacząłem blogowanie pod tą domeną. Wcześniej blogowałem w innych miejscach - jakoś wyszło tak, że wylądowałem tutaj. I nie żałuję. Choć czytelników nie tylu, zero reklam, żadnych pieniędzy z tego nie czerpię... Blog jednak spełnia swoją funkcję znakomicie. Ja jestem zadowolony, nie wiem jak ci, którzy to czytają.

To może kilka drobnych statystyk:

Ten wpis jest wpisem nr 177. Daje to prawie 1 wpis na 2 dni. Jest dobrze.

Najwięcej wpisów opublikowałem w styczniu i marcu 2011 roku. W każdy z tych miesięcy zamieszczałem po 22 wpisy. W styczniu uzbierałem ich tyle ze względu na podsumowanie 2010 roku, w marcu - bo zacząłem publikować "gustoprześwietlacze".

Wbrew maksymie "rozkminiam se opcję, że już nie jestem hip-hopowcem" aż 96 wpisy dotyczyły rapu. Chyba więc wychodzi na to, że w tej akurat materii łżę jak pies. 75 postów otagowałem jako "rock". Kolejne w kolejce reggae to już tylko 24 notki. Poza podium uplasował się m.in. jazz i punk z - odpowiednio - 19 i 15 wpisami.

Jeśli chodzi o wykonawców - króluje Kazik (35 postów). Dalej mamy Kult (20 notek), KNŻ (10), Afro Kolektyw (7), Eldo (7) i Smarki (7). Staszewski rządzi tym blogiem.

Przejdźmy do statystyk odwiedzin oferowany przez Bloggera. Od razu zaznaczam, że zostały one uruchomione mniej więcej w lipcu 2010.

Liczba wyświetleń ogółem (w chwili gdy piszę te słowa): 36 878.

Biorąc pod uwagę poszczególne miesiące najwięcej ludzi wpadało w styczniu 2011: 5357. Dalej w kolejce wrzesień i lipiec (odpowiednio 5066 i 4728 wejść). Najgorzej było w listopadzie, gdy nie pisałem za dużo. W tym ponurym miesiącu na bloga wchodzono jedynie 2910 razy.

Najpopularniejszym postem była mundialowa zabawa, czyli "Na przedpolu: Urugwaj - Niemcy" - aż 961 wejść. Zdziwieni? Ja także. Powód: wysoki wynik w Googlach przy jakimś hiszpańskojęzycznym haśle. Taki numer.

Co dalej? Pierwsza część historii alternatywnej Magika (474 wejść), gościnne podsumowanie 2010 roku autorstwa Noida (294), poszukiwania największych Małyszów wśród muzyków (289), napisany pod wpływem impulsu list do Eldo (264), porównanie polskich płyt hip-hopowych do 12 potraw wigilijnych (252), recenzja "Alternetywnego Źródła Energii" (247), przewidywania na rok 2011 (244), wywiad z perkusistą Kawałka Kulki - Jackiem Szmytkowskim (243) oraz recenzja "Zapisków z 1001 nocy" (214).

Na bloga ludzie trafiają - nie licząc Google'a, Facebooka i Twittera - głównie z różnych blogów. Przede wszystkim - mój stary-stary blog (727 wejść). Oprócz tego - blogi tych, którzy mnie linkują: Northim (594), Noid (330), Jaca (268) i Kruk (254).

Przejdźmy do statystyk STAT4U (wiem, zanudzam już):

Najwięcej wejść na bloga notuje o godzinie 17 (7,8 %), 18 (7,6) i 22 (7,5). Najpopularniejszym dniem tygodnia jest niedziela (17,4% wejść tygodniowych), a najmniej piątek (12,1%).

Blog nie jest popularny zagranicą. 70 wejść z Czech, 41 z Niemiec i Słowacji, 37 z Francji. Mało.

21% wejść z Polski pochodzi z Gorzowa. Wiadomo. Dalej standardowo: Warszawa (6%) i Poznań (5%). Dziwi 10. lokata Żywca i 13. Twardogóry (gdzie to w ogóle leży?). Rozkład województw wypada podobnie - 21% lubuskie, 7% mazowieckie, niecałe 6% wielkopolskie.

56% osób czyta bloga dzięki uprzejmości Firefoxa. 17% korzysta z Chrome'a, a 16% z Opery. Internet Explorer? Uciułał niecałe 7%. W konfrontacji systemowej Microsoft już miażdży konkurencje. Aż 96% używa któregoś z Windowsów, tylko 0,43% korzysta z produktów Apple'a.

20% czytelników przegląda bloga na rozdzielczości 1280x800. 15,5% używa trochę już przestarzałej 1024x768, niecałe 15% 1280x1024, 14% 1680x1050, a 9% przedziwnej 1366x768. Ciekawe, prawda?

Kończąc już powoli ten najnudniejszy post w całej Galaktyce, przywołam najpopularniejsze hasła, po których wpisaniu w Google'u przypadkowi ludzie trafili na mojego bloga. Blisko 21% wejść z wyszukiwarek było po haśle "litoslav", 5% - "co mnie czeka w 2011", 4% - "litoslav blog", 3,5% - "futuristen", 1,5% - "litoslav blogspot".

Warto też zwrócić uwagę na co śmieszniejsze wyniki: "aleksandra kałowska" (pozdrawiam Olę!), "jellystone" (pozdrawiam Paka!), "zmiana głosu u psa", "hitler był rolnikiem", "kult unplugged dziura w koszulce", "luis amstrong świadkiem jehowy", "medium co znaczy", "muzyka dla małysza", "neokatechumenat orgie", "okna magik"...

Koniec zanudzania. Roczek strzelił przerażająco szybko. Czas pokaże, czy za kolejnych 12 miesięcy będzie co świętować...

4 Comments

  • 2 kwietnia 2011 22:31 | Permalink

    Te wejścia z różnych haseł wpisanych w google to kopalnia śmiechu. Do mnie ktoś trafił z hasła: "czy świadkowie jehowy golą nogi" lub z "kabalistyczne litanie i pieśni".
    Nie było to takie nudne, lubię takie ciekawostki.

  • 2 kwietnia 2011 23:43 | Permalink

    Sto lat, Litoslav :D

  • 3 kwietnia 2011 02:29 | Permalink

    A te hasła to bez kitu. Mojego bloga ktoś znalazł wpisując "przegląd cycków" :O W sumie niezła reklama.

  • 3 kwietnia 2011 10:01 | Permalink

    Powodzenia :-)

  • Leave a Reply