Na wejściu zaznaczam, że nie wszystkie kawałki są moimi najulubieńszymi, ale chciałam, żeby ta lista była dość różnorodna i rzeczywiście nieco prześwietliła mój gust.
1. Gang Starr – Above The Clouds
Wielbię niemal całą twórczość Gang Starru, jeden utworek na tę listę to zdecydowanie za mało. Geniusze!!! Żałuję, że nie było mi dane usłyszeć ich na żywo i niestety już mi się to nie uda. Rest in peace, Keith Elam, pewnie teraz tworzysz cuda gdzieś tam ponad chmurami!
2. Jill Scott – Brotha
Masakrycznie mi się ostatnio wkręcił ten kawałek, mogę go słuchać bez końca. Zasnąwszy (kocham imiesłowy w języku polskim) po imprezie przy zapętlonym "Brotha", rano na kacu (i z wybitą jedynką – czyli humor raczej nie dopisywał) nadal się nim jarałam. Poza tym sampel pianinkowy słyszałam w jakiejś wersji "Jak dobrze" Łony i też mi się dobrze kojarzy. Aaaależ buja...
3. The Roots – Web 20/20
Z perspektywy tancerzyka powiem tyle, że zajebiście mi się tańczy do tego beatu.
4. The Fugees – Fu-Gee-La
Muszę komentować?
5. Kerri Chandler – Rain
Reprezentant gatunku mixowanego przez mojego ulubionego matematyka. Dlaczego deep house ma w sobie magię? Bo można się przy nim wspaniale zrelaksować, odpłynąć, ale jednocześnie rozwalać dancefloor do bólu. Wrzucam to również z miłości do stylu tańca. AVE DEEP HOUSE!
6. Reni Jusis – Graj Więcej
Niestety nie spotkałam jeszcze nikogo, kto podzielałby moje zdanie, że Yaro odwalił kawał dobrej roboty przy tworzeniu albumu "Zakręcona" z 1998 roku. Na Maksa klimatyczne bity. Gdyby nie wokal Reni, z dupy teksty i te jej koczki.... To byłaby to moja ulubiona polska płytka.
7. Aretha Franklin – Rocksteady
I znowu do porzygu motywy taneczne, a co tam. "Rocksteady", "Wrist Roll", "Pace", "Point", "Scooby Doo", "Leo Walk"... czyli locking! Keep it funky! Szkoda, że większość czytelników mnie nie rozumie.
8. LTJ Bukem feat. MC Conrad - Herbie Hancock - Essence (Bukem's DJ Mix)
Odstawiając na bok sentymenty (a może i nie...), DnB na imprezie zawsze jest spoko.
9. Łona – Miej wątpliwość
Pokłony za inteligencję, humor i talent
10. Alicia Keys – If I Ain't Got You
Piękna kobieta, piękny wokal, piękna piosenka.
Gang Starr - znane i lubiane. Jill Scott - bardzo przyjemne. The Roots - nie wiem, jak się przy tym tańczy, ale numer lubię, jak i całą zeszłoroczną płytę Rootsów. "Fu-Gee-La" - zdecydowanie najlepszy numer The Fugees. Propsy. Kerri Chandler - do 1:00 myślałem, że będzie fajny numer, ale się zawiodłem. Nie przepadam za takim stylem. Reni Jusis - gdyby murawa była równa i ciągle wiałby wiatr pod narty, to nasi piłkarze zostawaliby mistrzami świata już wielokrotnie. Aretha Franklin - też Cię nie rozumiem, ale nie szkodzi, bo dobry kawałek. LTJ Bukem - takie to niby fajne, ale zasadniczo bez szału. Łona - przyłączam się do pokłonów. Alicia Keys - i znów muszę przyznać rację, 3x piękno.