Okazuje się, że pisząc słabego bloga, także można zostać, że tak to ujmę, docenionym. Jak? Zanim do tego dojdziemy, przenieśmy się w czasie.
Styczeń 2011. Kupuję "Igłę w stogu PCV" Kubsona.
Marzec 2011. Publikuję tekst "
Nieznany, a szkoda: Kubson". Po paru dniach dostaję maila od Kubsona z podziękowaniami za miłe słowa, co już się zdarzało w przypadku innych artystów.
Czerwiec 2011. Ustawiam się z Kubsonem na wywiad (jadę na dniach do Warszawy, a chciałem mieć możliwość rozmowy w 4 oczy + dyktafon), który - mam nadzieję - dojdzie do skutku (jeśli macie jakieś pytanie, możecie pisać w komentarzach). Kubson wspomina, że właśnie wypuścił "Igłę..." na winylu. Grzecznie dziękuję, bo brak mi wystarczających funduszy. Mija parę dni. Dostaję paczkę, a przecież nic ostatnio nie zamawiałem. Początkowo myślę, że znowu jakiś debil z Allegro nie odebrał przesyłki. A tu niespodzianka, Kubson sprezentował mi swój wosk, bo "zasługuje". Bardzo miło z jego strony, prawda?
"Igłę..." na CD wydano absolutnie kozacko. Podobnie z winylem. Te wszystkie woski od Asfalt Records mogą się chować. Płyta to żadna wyginająca taniocha, tylko solidna robota. Do tego świetny design oraz bonus w postaci albumu na CD, zawierający dokładnie ten sam materiał co wosk, ale wzbogacony o 4 dodatkowe utwory, które na winylu po prostu się nie zmieściły. Swoją drogą za selekcję trzeba pochwalić, bo akurat wyrzucono te kawałki, które osobiście najmniej lubiłem. ;-)
Tu rodzi się problem. No dobra, problemy związane z prezentami nigdy nie są problemami, ale że brak innego, równie oddającego istotę sprawy słowa w zastępstwo, to dalej będę mówić o "problemie". Otóż wychodzi na to, że obecnie mam "Igłę w stogu PCV" w trzech egzemplarzach - 2x CD i 1x LP. Niesamowicie jaram się wydaniem zarówno cedeka, jak i wosku, więc ciężko byłoby mi się z którymkolwiek rozstać (+ oczywisty sentyment związany z nieoczekiwanym prezentem). Ostaje się jednak płyta dorzucona do winyla - nie ma wprawdzie poligrafii i innych pierdół, ale to zawsze oryginalna płyta. Kubson - Igła w stogu PCV. Co z nią mam zrobić? Wiadomo, oddać komuś w zorganizowanym przez siebie konkursie. Prawda, że urocze?
(tu zaczyna się KONKURS)
Jak zgarnąć płytę? Sprawa prosta. Wystarczy wysłać maila na adres
litenator@gmail.com i wykonać 3 polecenia:
1) Dokończ wers: "
Nie ma teorii nadczłowieka, bo nie ma..."
2) Dokończ wers: "
Imię, nazwisko, instrument..."
3) Odpowiedz na pytanie, który z tych komicznych tytułów jest nazwą jednego z utworów Kubsona? A) "zw" B) "hehe" C) "papapapapapa :*"
Wygrywa
trzecia osoba, która podeśle prawidłowe odpowiedzi. 2 pytania odnoszą się do płyty, którą możecie wygrać - polecam wujka Google'a. Wynik opublikuję poniżej:
ZWYCIĘZCA: Dariusz Forster z Gorzowa! Niedługo ustawimy się po odbiór nagrody.
Poprawne odpowiedzi:
1) "Nie ma teorii nadczłowieka, bo nie ma Nietzschego"
2) "Imię, nazwisko, instrument to dla mnie tyle, co inspiracja, podziw i szacunek"
3) B
Gratuluję zwycięzcy!